Wyzwanie nadchodzi...

Skąd pomysł na bloga? Czego można się spodziewać? Dlaczego akurat blog? I moje (nie)doświadczenie...

    Maryja Panna ma szczególne miejsce w sercach Polaków, o czym świadczy wiele miejsc Jej poświęconych. W całym kraju istnieją Sanktuaria znane chyba wszystkim, jak Sanktuarium na Jasnej Górze, czy Kalwaria Zebrzydowska. Jest jednak wiele miejsc, o których nie mówi się tak często, a słyną od wieków ze szczególnych Łask Bożych otrzymanych za wstawiennictwem Najświętszej Mari Panny.

    Jednym z takich miejsc jest Sanktuarium Matki Bożej Starowiejskiej, które miałam zaszczyt odwiedzić 4 razy, dzięki przyjaźni moich rodziców z Bratem Józefem Stanisławskim, który posługuje w tym Sanktuarium oprowadzając wycieczki po Sanktuarium i jego muzeum. Kiedy byłam w 2019 pokłonić się Matce Bożej Starowiejskiej, znajdowałam się w ważnym momencie mojego życia - przed podjęciem decyzji o wybraniu kierunku studiów i uczelni i tam właśnie Matka Boża pomogła mi wybrać. W rok później byłam podziękować Maryi za pomoc w dostaniu się na studia i prosić o dalszą opiekę, dołączając tym samym do Czcicieli Starowiejskiej Matki Miłosierdzia.

    Pomysł na prowadzenie bloga nie pojawił się w mojej głowie sam z siebie, co więcej nigdy nie planowałam szczególnie „udzielać się” w Internecie, jednak widocznie taki był plan Maryi, by wysłać mnie na studia, podczas których będę miała okazję aktywnie szerzyć Jej Chwałę - prowadzenie bloga na wybrany temat jest częścią zajęć :) Temat poddała mi Siostra Juliusza Wojciechowska, założycielka Dziecięcej Służby Maryjnej, działającej przy parafii św. Andrzeja Boboli w Czechowicach - Dziedzicach.



    Jako, że jest to pierwszy wpis, chciałam się przywitać i dać osobom tu trafiającym nieco lepszy obraz powstającego bloga. Będę skupiała się na Sanktuariach Maryjnych, które sama odwiedziłam lub znam osoby, które w nich były. Wsparcia w prowadzeniu bloga udzieli mi wspomniany Brat Józef Stanisławki, osoba bardzo uduchowiona, mądra i otaczająca wielkim kultem Matkę Bożą Starowiejską, czego wyrazem jest książka Jego autorstwa „Ty się przyczyń za nami. Cuda i łaski otrzymane za wstawiennictwem Starowiejskiej Matki Miłosierdzia”, a także kilka osób z Bratem zaprzyjaźnionych.

W tym miejscu pragnę Bratu bardzo podziękować za pomoc udzielaną przy tworzeniu tego bloga.

Paulina Wróbel

Komentarze

  1. Tak wspaniały pomysł artykuł mi się pidoba mamy dużo wizerunków Matki Bożej mało znanych może jeszcze tutaj coś przeczytam pozdrawiam i wytrwałości w pisaniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Mam nadzieję, że treści, które będę umieszczać na moim blogu pozwolą Tobie przybliżyć się do Serca Maryi i dadzą nadzieję w tym trudnym dla wszystkich okresie.

      Usuń
  2. Dziękuję serdecznie za szerzenie kultu do Matki Bożej. Za piękne świadectwa Jej opieki nad nami. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia w Radomyślu nad Sanem

Sanktuarium w Rychwałdzie

Sanktuarium Matki Bożej w Starej Wsi