Stara Wieś oczami Brata Józefa

 Kochani, dzisiaj nietypowo, bo wpis do końca nie będzie mojego autorstwa. Jak wiecie w Sanktuarium w Starej Wsi pracują Jezuici, do których należy także Brat Józef oprowadzający wycieczki po Muzeum. Chciałabym wam przybliżyć jego codzienną posługę w tym Cudownym Miejscu, jego wielkie oddanie dla Maryi i empatię wobec ludzi przybywających do Starowiejskiej Matki Miłosierdzia. 

"Zaprawdę powiadam Wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy." (Mt 19, 28-30)

Zasłuchana w ludzkie biedy

Brat Józef Stanisławki SJ
 Tutaj znajdują ukojenie dla swojego smutku i utrapienia, pocieszenie w chorobie, tu mogą przyjść, powierzyć swoje troski i dziękować za otrzymane łaski. W sanktuarium Matki Bożej Starowiejskiej zwanej Matką Bożą Miłosierdzia, bije serce Matki.

Od 3 lat oprowadzam pielgrzymki po naszym sanktuarium Maryjnym.

Spotykam także osoby, rodziny przybywające tutaj indywidualnie, spontanicznie i z potrzeby serca, aby polecać trudne sprawy Matce Bożej lub dziękować Matce Bożej za Jej wstawiennictwo. Kiedyś spotkałem tutaj młodych narzeczonych, którzy przyszli prosić Matkę Bożą o dar przeżycia okresu narzeczeństwa w czystości i dobrym przygotowaniu się do sakramentu małżeństwa.

Przybywa tutaj także pani z sąsiedniej parafii, której sąsiad zatruwa życie notorycznie i z różańcem w ręku klęczy przed obrazem modląc się wylewa łzy.

Spotkać można młodych przed egzaminem, czy też przed podjęciem ważnej życiowej decyzji. Piękne jest, że później wracają, aby dziękować Matce Bożej.

W Brzozowie jest szpital onkologiczny, gdzie leczą się pacjenci nie tylko z Podkarpacia, ale także z sąsiednich województw i u Matki Bożej szukają ratunku, pocieszenia, umocnienia, a nie jednokrotnie proszą o cud uzdrowienia.

Przychodzą rodziny, którzy mają w szpitalu ciężko chorych, lub których członkowie czekają na operację w szpitalu i sami nie mogą przyjść.

Kiedyś spotkałem tutaj matkę z synem, która wracając z Bieszczad przyprowadziła syna do Matki Bożej. Syn siedział w więzieni i tego dnia właśnie wyszedł na wolność. Prosiła Matkę Bożą, aby syn przestał pić i już nigdy nie wrócił za kraty. Długo rozmawiałem z nimi, a na pożegnanie wręczyłem obrazek Matki Bożej matce i synowi prosząc, aby oddali swoje trudne sprawy Matce Bożej. Oboje płakali polecając się Matce Bożej. Synowi tej matki powiedziałem; noś zawsze przy sobie ten obrazek Matki Bożej Starowiejskiej i jej się polecaj, a ona ci pomoże. Jest Matką nas wszystkich.

Lekarze cenią sobie, jeżeli rodzina przed operacją mówi: w Starej Wsi zostanie panie doktorze odprawiona msza św. o szczęśliwy przebieg operacji.

Matka Boża wysłuchuje ich i wyprasza dla nich potrzebne łaski niejednokrotnie łaskę uzdrowienia. Spotkać można małżonków proszących o dar rodzicielstwa, matki zagubionych dzieci, uwikłanych w nałogi.

Przybywają także Ci, którzy w tym sanktuarium korzystają z sakramentu pojednania, nie raz po wielu latach.

Często można spotkać ludzi w sędziwym wieku, którzy tutaj przybywali, jako dzieci ze swymi rodzicami na odpusty. Dziś rozproszeni po świecie wracają tutaj, aby choć przez chwilę pomodlić się i popatrzeć po latach na oblicze Matki Bożej Starowiejskiej.

Spotykam osoby, które każdego dnia, choć na chwilę Przychodzą, aby pokłonić się Panu Jezusowi i porozmawiać z Matką Bożą. Pewien pan przychodzi codziennie, aby pomodlić się na różańcu przed obrazem Pan w średnim wieku zawsze po pracy przychodzi do świątyni, aby polecić swoje sprawy Matce Bożej i spotkać się z nią. Kiedyś w rozmowie powiedział mi, że mama tego go nauczyła.

Każdy z nas potrzebuje Matki od poczęcia po grobową deskę, dlatego cieszy fakt, że tak wielu do Niej się ucieka, szuka ratunku, wsparcia, pocieszenia i wysłuchania. Jedno jest pewne każdego wysłucha, bo od wieków nie słyszano, aby kogoś opuściła. Matka Boża Starowiejska wyprasza nam łaski, o których my nawet nie wiemy, że są nam potrzebne. Matka Boża także nas prosi słowami: …Uczyńcie wszystko co Wam powie mój Syn.

Br. Józef Stanisławski SJ

 Muzeum w Starej Wsi

    W ostatnim poście wspominałam o muzeum prowadzonym przy Sanktuarium. Zapraszam was na wirtualną wycieczkę po nim pod przewodnictwem Brata Józefa.😊


 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia w Radomyślu nad Sanem

Sanktuarium w Rychwałdzie

Sanktuarium Matki Bożej w Starej Wsi